- autor: grzeHo, 2013-09-11 21:56
-
GALICJA Nowy Sącz - KPT Nawojowa 5:3 (2:1)
SKŁAD: Sierota - T. Miksztal (70' Fryzowicz), Błaszczyk, Jabłoński (80' P.Miksztal), Słomka - Gruca, K. Pazdyk, Sobczyk, Mar. Popardowski (75' Nowak), Szewczyk - Cisoń (85' Klimek).
BRAMKI: Cisoń x2 (14' as. Mar. Popardowski, 81' as. Sobczyk), Gruca (34' as. Sobczyk), Jabłoński (55' karny), Sobczyk (84').
ŻÓŁTA KARTKA: T. Miksztal.
opis i zdjęcia dalej ...
Wreszcie dobry mecz i zasłużone trzy punkty, chociaż nie było łatwo. Nowe "SOLGRO" stroje okazały się jednak szczęśliwe :)
Znowu zabrakło kilku osób, ale w tym sezonie to już norma (Patryka i dwóch Maćków, którzy są zagranicą). Wyszliśmy z mocnym postanowieniem przełamania i zwycięstwa, ale początek znowu dla gości. Zablokowane w ostatniej chwili strzały, obrona sam na sam Rafała uratowały czyste konto, a potem uspokoiliśmy grę i przejęliśmy inicjatywę. Akcje zaczęły się zazębiać, piłka krążyć między pomocnikami i pojawiły się sytuacje. Wreszcie dogranie do skrzydła, dośrodkowanie Marcina i zamykający na długim słupku Rafał uderzeniem "karate kid" zdobywa pierwszą bramkę. Są kolejne okazje, strzały Marcina piąstkuje bramkarz i ... dyskusyjny karny dla gości po odbitej w rękę Mateusza piłce daje KPT wyrównanie. Na szczęście szybko ponownie wychodzimy na prowadzenie - solowa akcja byka w polu karnym, nawinięcie obrońcy i strzał z "czuba" pod poprzeczkę. Jeszcze najskładniejsza akcja meczu w której Rafałowi brakło centymetrów aby płasko dograną piłkę wepchnąć do bramki. W przerwie sesja zdjęciowa :) i do boju.
Początek drugiej połowy wyrównany i kiedy zaczęliśmy przejmować inicjatywę .. bramka dla KPT (asysta sędziego od którego odbiła się wyprowadzana przez nas piłka wprost pod nogi napastnika z Nawojowej). Ruszyliśmy do przodu i efektem karny dla nas po faulu na Mateuszu. Jabol uderzył z jedenastki i piłka od słupka szczęśliwie wtoczyła się do bramki. Teraz to KPT zaatakowało, a my kontrowaliśmy. Parę razy było nerwowo, ale w końcu zaczęło nam sprzyjać szczęście. Najpierw nieczyste uderzenie Rafała i piłka przelobowała bramkarza, a potem strzał Czai i po rykoszecie powtórka tej sytuacji. 5-2 i spokój w grze mimo zdobycia jeszcze braki przez gości w ostatnich minutach. Wreszcie komplet punktów i momenty niezłej gry piłką - wróciło trochę starego z zeszłego sezonu - szczególnie w pomocy. A i nowe stroje nieźle wyglądają ;)